Ta historia miała miejsce, gdy lis mieszkał jeszcze w lesie. Postanowił się nią z Tobą podzielić, ponieważ dodała mu odwagi, a dzięki tej odwadze przeżył wiele wspaniałych historii w świecie ludzi. Gdy Ibisek był małym liskiem, bardzo bał się pająków. Był to jego jedyny lęk. Nigdy nie wiedział, skąd on się u niego wziął. Mieszkając w lesie, często je widywał i wtedy odczuwał mrowienie ogona, duszności i niepokój.
Pewnego razu mama lisica, widząc przerażenie swojego syna poprosiła go o rozmowę. Lis nie wiedział, o czym mama chce z nim porozmawiać. Usiedli spokojnie na skraju lasu. Akurat zachodziło słońce. Otaczał ich piękny widok. Ibisek czuł się przy mamie bardzo bezpiecznie.
Na początku opowiedzieli sobie jak minął im dzień i czego dziś się nauczyli. Lisek wspomniał też o spotkaniu z pająkiem. Wtedy mama lisica powiedziała:
– Synku, właśnie o tym chciałam z tobą porozmawiać. Wiem, że nie jest to dla ciebie łatwe.
– Tak mamo, bo ja się ich boję – wyznał syn.
– Rozumiem cię, Ibisku i masz do tego prawo, jednak widzę, że ten strach bardzo źle na ciebie wpływa. Nie chcę byś czuł w sobie lęk przed innymi mieszkańcami lasu – martwiła się mama.
– Dobrze mamo, ale co możemy z tym zrobić? To jest silniejsze ode mnie – wykrztusił lisek.
– Ibisku, powiedz mi proszę, czego obawiasz się, widząc te wielonogi? – dopytywała mama.

– Jak dla mnie wyglądają dość nieładnie, mają duże oczy i długie nogi. A co, jeśli mnie ugryzą? – wyszeptał ze strachem.
– Masz rację lisku, że nie wszystkie stworzenia wyglądają milutko, jednak nie znaczy to, że nie są dobre. Nie można oceniać nikogo po wyglądzie. Pająki są bardzo pożyteczne, to dzięki nim nie kąsają nas komary. Zauważ też, że są o wiele mniejsze niż ty. Czy któryś z nich kiedyś chciał do ciebie podejść? – skierowała do syna pytanie.
– Nie mamo. Zwykle, gdy mnie widzą to odchodzą – odparł.
– Właśnie synku, bo one także nie chcą kłopotów, wolą zajmować się pielęgnacją swoich pajęczyn. Chciałabym poznać cię z pewną pajęczą rodzinką, którą kiedyś poznałam. Czy zgadzasz się na to, Ibisku? – delikatnie spytała mama.
– Nie wiem, czy to dobry pomysł mamo, ale to, co o nich mówisz w sumie nie wydaje się takie straszne. Może jakoś dam radę. Odwiedźmy ich – zgodził się Ibisek.
Następnego dnia, zgodnie z postanowieniem przyglądali się pajęczakom. Lisek zauważył, że są miłe. Budowały swoje sieci i nie planowały gryźć ani liska, ani dzieci. Nawet okazało się, że mają całkiem fajne włoski i małe noski.
Dzięki mamie Ibisek pokonał swój lęk. Co prawda nadal starał się unikać kontaktu z pająkami, lecz nie budziły już w nim przerażenia. W ten sposób stał się bardziej odważny. Później starał się uczyć inne dzieci odwagi i pokonywania swoich lęków. Zawsze powtarzał im, że muszą odnaleźć to, co je przeraża, poznać i oswoić swój strach.

Scroll to Top
Skip to content